wtorek, 20 stycznia 2009

jutro też jest dzień...

.....żeby rozebrać wreszcie choinkę, co nie?

Jakies zniechęcenie
Rano, gdy słońce jest ok, ale po zmroku juz tylko spaać, hmmmm....

Ile jednak energii mi ubyło wraz z K, ciagle coś sie działo, wieczorem przychodził, dzwonił, były plany, obawy, marzenia, urazy, teraz jestem tylko ja ze mną i mnie to nudzi

Brak komentarzy: