czwartek, 18 sierpnia 2011

Przynajmniej mam miłe erotyczne sny. Tańczyłam z W. Na początku czułam się sztywno i nie mogłam załapać rytmu, potem zgrałam się z nim. Słodki, przytulny W. ze swoimi macho-butami.
Potem z kolei byłam z kimś w łazience, wanna pełna wody, ubrana w seksowną bieliznę w kolorze czerwonego wina, i on zaczął mnie z niej rozbierać, mmmmm