poniedziałek, 22 listopada 2010

Zaproponowałabym K. seks, ale boję się, boję się, bo jest we mnie mała, biedna, niewierząca w siebie dziewczynka. Mała, smutna, niekochana i nie wierząca w to, że może dostac to, czego chce. Boję sie, że ją widać i że nie jest ona seksowna - osoby depresyjne z reguły nie sa zbyt pociągające. Za duzo desperacji, za mało determinacji.
Ale może..jest taki duzy, zwalisty wręcz, mięsisty i soczysty. Tak bym chętnie pomietosiła ten tłuszczyk...Więc może warto zaryzykować

Brak komentarzy: