sobota, 1 sierpnia 2009

Czego się więc nauczyłam, przynajmniej w teorii, żeby pytać i wyjaśniać i nie bać się reakcji, żeby w sytuacji desperacji i paniki włączyć stację TRWAM (muszę opisać tutaj skąd to się wzięło, bo to nie mój pomysł, tylko Anny Czerwińskiej, himalaistki, w ogóle kobieta ma ciekawe pomysły nt mężczyzn, punkt widzenia kobiety niezbyt pięknej, samodzielnej, przedsiębiorczej, ale realistycznie nastawionej do świata, zupełnie nie narcystycznej)

Brak komentarzy: