czwartek, 18 czerwca 2009

Powiedzmy sobie szczerze, jest ciężko. Ale nie zadzwonię do niego, bo co mogłabym mu powiedzieć: przepraszam? dlaczego mnie nie cenisz? Dlaczego, do diaska mnie nie kochasz. Musisz mnie kochać i już!?
No właśnie.
Mogłabym się upominać o zwrot płyty, która pożyczył, ale poczekam. Jak nie odda, będzie miał po mnie pamiątkę.
Na całe szczęście już niedługo będę miała inne widoki z okna....

Brak komentarzy: