poniedziałek, 20 kwietnia 2009

no tak, od wczoraj pogodziłam się z k, rozstałam i jeszcze raz pogodziłam. Czyli niby ok, niby...
Nie będę go pytać o tamta i niech mi ani słowa na jej temat nie mówi...
ale zasady jakieś trzeba będzie ustalić, o ile to w ogóle ma ruszyć.
na razie idziemy do kina, na Woody Allena

Brak komentarzy: