sobota, 25 kwietnia 2009

negatywizm precz, nie chce odejść, niestety
Wcale nie wiem, czy chce K, jak go nie widzę, a wiem, że zobaczę ochota zanika, nie, ja przestaje wierzyć w jego istnienie nieomalże. Cos się jednak diametralnie zmieniało miedzy nami i nie wiem co, nie umiem jeszcze się do tego przystosować. Albo on stał się silniejszy, albo ja osłabłam, albo ...no, nie wiem, co to za lekcja, ale chyba tępa uczennica ze mnie.

Brak komentarzy: