ja przy swoim kompie, Córka przy swoim, stało się to, czego nigdy nie chciałam.
Na szczęście dla niej zbliża się koniec roku, w zasadzie teraz już wszystko wiadomo, wiec skończył się horror zaliczeń. Oczywiście obietnice: "w przyszłym roku, bardziej się postaram.." Będzie musiała się postarać, bo i tak w tym roku cienko przędła - i skończyło się to poprawką z matmy. Nie ona jedna, wiem, ale w przyszłym roku już tak lekko może nie być....
Nie wiem czemu, ale lepiej mi ze sobą. Może dlatego, że nie wymagam za dużo od Ka?A może siebie oszukuję? Ale tak naprawdę nie wyobrażam sobie bliższego z nim związku ,a ni z nikim innymi , w tym momencie nie, mieszkać z kimś? zostawić swoje mieszkanie? Sprzątać, bo pan i władca się urazi...
środa, 3 czerwca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz