A ja i tak będę zadowolona z życia. Jak to było "gdy życie daje ci same kwaśne cytryny, zrób z nich lemoniadę"
Najważniejsze, a ja, kurde zawsze mam z tym problem jest dbać o swoje sprawy - o siebie, swoich bliskich, swoją prace, swoje zwierzęta...
Jak nie ma , to nie, jak to moja mam mawiała zawsze "jak tak to dobrze, a jak nie to drugie dobrze"
W końcu dotarłam na nauki do Staruszków. Przyszła tylko jedna pani, ale od razu postawiła mnie do pionu. Chciałabym mieć tyle energii, woli i charakteru, no i last, but not least wyglądać tak jak ona
piątek, 3 kwietnia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz