Idę do fryzjera, stylisty fryzur, genialnej pani Kasi i zrobię sobie coś z tymi włosami..
Wczoraj przy stole dziecko zaczęło mi wytykać ,że mam wypłowiałe i strąkowa te włosy. Mnie się wydawało, że to był artystyczny nieład:)
A tak w ogóle, to ona chyba zaczyna strasznie ze mną rywalizować, jak ja z Mrs. Perfecto, bo wcześniej wygłosiła : „z nas trojga (ona, dziadek i ja) – ja mam najlepsze włosy”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz