jeden z tych dni...gdy nic sie nie chce, albo raczej cos by sie chciało, ale energii nie starcza na zrobienie czegokolwiek..
A zaczął sie miło, przyszła Gosia i Młoda pokazywała nam piosenki z filmów Bollywoo.d. Eskiapizm totalny i niefrasobliwy. Sympatyczny, niewinny kicz.
Zostawiła mi w prezencie filmik nakręcony na zawodach z Miodziem. Ale nie mam ochoty znowu sie nakręcać. Nie czuję potrzeby oglądania, na szczęście.
Może powinnam iśc na terapie pijawkami
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz