rozwżałam dziś telefon do K. Tak go spytać "czemu mnie nie kochasz?" poprosić "może byśmy spróbowali?", "nie brakuje Ci mnie, bo mi Ciebie bardzo"
Po namyśle sama zrozumiałam czemu tego nie zrobię.....
czwartek, 4 grudnia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
Poczytałam od deski do deski .
Podoba mi się styl ,w jakim się poruszasz w mowie pisanej :-)
Cóż...nie potrafię chyba za bardzo dodawać otuchy w takich dniach jak Twoje ,ale tak sobie myslę ,że może nie rezygnuj z wizyt u terapeuty.Wiem,wiem...kasa.
Jednak...jeśli jest dobry ,nie rezygnuj.
Jeśli chciałabyś "pogadać" dłużej,podam swojego maila.Może z pewnych przyczyn nie powinnam(sic!) , ale mam to w dupie.W końcu jakie to ma znaczenie...
Wisi mi cała reszta.Lubię czytać co piszesz i jak piszesz i juz .
PozdrawiamNIKA191@interia.pl
zapomniałam dodać :nika wcześniej:ktosiek :-)
bardzo dziękuję za miłe słowa i maila. Skorzystam:)
Prześlij komentarz